top of page

Depresja „poudarowa”

 

 

Sformułowanie depresja „poudarowa” funkcjonuje w literaturze specjalistycznej (neurologicznej, neuropsychologicznej, neuropsychiatrycznej). Depresję poudarową wyodrębniono ze względu na jedną z możliwych przyczyn depresji. Chodzi o uszkodzenie w wyniku udaru przedniej części mózgu, tzw. obszar przedczołowo-podstawny. Zaobserwowano też częstsze występowanie depresji u osób, które w wyniku udaru mają uszkodzenia w lewej półkuli mózgowej. Symptomy depresyjne mogą więc mieć podłoże w samym uszkodzeniu tkanki mózgowej, a zatem i u tych osób, które przed udarem nie miały żadnych skłonności depresyjnych.

 

Jednak same predyspozycje osobowościowe do reagowania symptomami depresji w sytuacji nagłego i silnego stresu są najczęstszą przyczyną depresji po uszkodzeniu mózgu bez względu na to, w którym miejscu mózg został uszkodzony. Zatem depresja po udarze może też być związana z wcześniejszymi depresyjnymi zachowaniami osoby chorej. Najczęściej jednak depresja poudarowa jest skutkiem wzajemnego oddziaływania na siebie depresyjnych skłonności osoby i samego uszkodzenia tkanki mózgowej. Objawy depresyjne mogą być wtedy silniejsze, niż przed uszkodzeniem. Osoby mające doświadczenie reagowania depresją na rozmaite zdarzenia życiowe są więc w grupie najwyższego ryzyka zachorowania na pełno-objawową depresję po udarze. Osoby, które mają w swoim życiu doświadczenie myśli lub próby samobójczej oraz osoby uprawiające sporty ekstremalne należą w tej grupie do najsilniej obciążonych ryzykiem depresji poudarowej! Duże znaczenie dla ujawnienia się depresji po uszkodzeniu mózgu ma także fakt, czy w dzieciństwie danej osoby występowały „depresyjne” zachowania w sytuacjach dla niej trudnych emocjonalnie. Zatem depresja „poudarowa” jest najczęściej skutkiem wielu równocześnie występujących czynników. Z badań wynika, że ok. 70% osób po udarze choruje na depresję. Depresja może ujawnić się już we wczesnym okresie, tj. w ciągu pierwszych sześciu miesięcy od zdarzenia - najsilniej rozwija się w ciągu roku do dwóch.

 

Rodzinna reakcja i depresja u chorego

 

Osoba po udarze doświadcza wielu trudnych skutków tego zdarzenia. Najczęściej walczy z przerażającym widmem pozostania w klatce szokujących objawów, np. afazji (czytaj TUTAJ). Osoba w terapii afazji czy też innych funkcji umysłowych, które zostały zdezorganizowane uszkodzeniem, uważnie obserwuje swoją tragedię. Z tej obserwacji stara się czerpać motywację i determinację do rehabilitacji i terapii. Każdy krok na przód traktuje jak zwycięstwo nad przejawem choroby. Każda porażka jest traktowana z podwójnym rozgoryczeniem i „podłącza się” do ogólnego obrazu własnej tragedii.

 

Osoba w takiej sytuacji obserwuje także swoich bliskich. Bada ich reakcje na wszystkie swoje objawy. Z reakcji otoczenia często dowiaduje się o wielu objawach, które jeszcze nie zostały jej uświadomione przez specjalistów. Polecenia „mów wyraźnie, bo cię nie rozumiem” są jak kula wystrzelona z karabinu, bo to one właśnie najczęściej stają się nośnikiem bolesnej świadomości chorego, że coś jest nie tak z jego mową. Zatem, reakcje bliskich na zniekształconą mowę, na zdeformowane ciało, na dziwne zachowanie, którego dotąd nikt nie znał stają się dla chorego przedmiotem zwiększonej uwagi, zdziwienia i smutku. Każda tego typu obserwacja jest jednocześnie informacją dla chorego o tym, co tak naprawdę zrobiło z nim i z jego życiem uszkodzenie mózgu (np. udar). Te informacje tworzą w umyśle osoby ogólny obraz choroby. Mogą więc przyczyniać się do pogorszenia stanu emocjonalnego.

 

Reakcje bliskich, same w sobie, mogą być i zwykle są silnie emocjonalne. To naznaczone szokiem, dramatyczną ekspresją i niedowierzaniem konfrontowanie się z gwałtowną zmianą sytuacji zdrowotnej i życiowej. Zwykle towarzyszy temu nieporadność w kontakcie z chorym. Bliscy stają najczęściej w obliczu złowrogiej bezradności – zarówno własnej jak i chorego. Doświadczają bólu związanego z faktem niemożności porozumienia się z najbliższą osobą. Zdezorganizowane zostają podstawowe potrzeby, które dotychczas były zaspkajane we wzajemnym kontakcie, np. uzyskiwanie informacji o samopoczuciu, okazywanie sobie wsparcia, pocieszanie się etc.

 

Matka, ojciec, partner, partnerka, syn, córka siadają przy łóżku swojego ojca, swojej matki, żony, partnerki, partnera, syna, córki i podejmują próbę skomunikowania się. Ich spojrzenia wyczekują, oddech przyspiesza, ciepło dotykających się dłoni zwiększa poczucie bezpieczeństwa, ale tylko jedno z nich może wypowiedzieć zrozumiale jakieś zdanie. Chory nie może powiedzieć jak się czuje i czego potrzebuje. W głębokiej afazji nie może powiedzieć nic lub gdy podejmie taką próbę, to słyszy własne mamrotanie, bełkotanie i wreszcie wybuch płaczu. Najbliższe osoby stają się jednocześnie mimowolnym impulsem i świadkiem ujawniającego się w ich życiu dramatu.

 

Osoba po epizodzie mózgowym może wnioskować o tragizmie swojego stanu z tego jak reagują i zachowują się bliscy. Im bardziej depresyjne są reakcje i zachowania bliskich, tym większe zachodzi ryzyko wystąpienia depresji u chorego. Jest to główny powód dla którego opieką psychologiczną, powinny być objęte osoby chore wraz z najbliższymi. Przynajmniej na czas rehabilitacji i terapii. Tym bardziej, że symptomy depresji mogą nasilać się adekwatnie do nasilania się symptomów choroby neurologicznej, a zatem wzmacniać depresyjną atmosferę w rodzinie i spowalniać powrót do zdrowia.

 

Mgr Daniel Jerzy Żyżniewski

(psycholog, neuropsycholog kliniczny, terapeuta)

bottom of page